Jak sie do takiej weryfikacji wyników zabrać? Ano popatrzmy:
- Dobrze było by mieć wlasne 'exit pools'. Nie są konieczne ale wprowadziły by punkt odniesienia do wyników z komisji. Do tego potrzebne są osoby które prowadzą w komisjach sondaż wśród tych ktorzy oddali już głosy. Ale to dopiero rozgrzewka...
- Trzeba mieć kogoś w komisji kto będzie patrzył na ręce reszcie komisji. Członek komisji ma większe uprawnienia. Obserwator czy mąż zaufania mniejsze. Jednak posiadanie 2 lub więcej osób jest wysoce pożądane. Ludzie powinni o sobie nie wiedzieć i byc uczciwi.
- W razie problemów z umieszczeniem ludzi niezależnych w komisjach można zarejestrować 'partię kontroli wyborów', wyłonić kandydata/kandydatów a następnie go NIE reklamować. O ile bedzie przyznany czas antenowy zużyć go na informację o sposobie głosowania oraz na informowanie aby NIE głosować na naszych kandydatów.
- 'Nasi ludzie' musza obserwować proces wyborczy od początku do konca. To oznacza prawdopodobnie 24 godziny (albo i więcej) na nogach. Jeśli było by wiecej osób mogli by działac na zmiany chociaż tu są problemy formalne.
- Ludzie powinni zrobić kopie protokołów - zdjęcie w wysokiej rozdzielczości. Każdy robi to niezależnie. Technicznie potrzebna rozdzielczość to minimum 5 Mpix przy niskiej kompresji. Wielkosc pliku wyjsciowego dla kartki A4 to ok. 1-3MB. Jesli robi sie kopie przed powieszeniem na drzwiach to jakość powinna byc wystarczajaca. Przy zdjęciach przez szybę przydatny jest zestaw z oświetleniem zewnętrznym - najlepiej polaryzowanym + filtr polaryzacyjny. Koszt wbrew pozorom nie przerażajacy ale niewygoda użytkowania istnieje.
- Zdjecia przesyła sie na kilka z serwisów zdjeciowych gdzie wynajmuje się kilka GB tylko do zapisu (z ograniczeniami dla wysylajacych aby nie kasowali zdjęć innym - choćby przez nieuwagę). Dodatkowo wysyła sie zdjecia mailem jako załączniki na 'listy dystrybucyjne' grup. W wersji 'light' wystarczy potwierdzona wysyłka na 2 listy e-mailowe.
- Niezależna grupa ludzi robi zdjęcia protokolow wywieszonych na drzwiach lokali wyborczych i tez wysyla to na serwery. Potrzebne jest to aby wprowadzić element redundancji oraz kontroli. Zdjęcia wysyłane są też na te same serwery.
- Wysyłka na wiele serwerów równocześnie ma dać element zabezpieczenia ale też i uniemożliwic ataki DDOS.
- Wiele grup analizujących dane przegląda dane wysylane na listę dystrybucyjną i wprowadza wyniki do naszego 'systemu'. Ten system to wystarczy że będzie 'arkusz' plus prosta 'aplikacja' do sumowania i kontroli wyników. Rozwiazanie na LAMP powinno byc do zrobienia w 2 tyg. plus testy 1 miesiąc. Przepustowość wymagana nie bedzie bardzo duża i będzie ograniczona ilością osób wprowadzających dane. Nie sądzę aby dało się uzyskać więcej niż 2-3 transakcje na sekundę. Tak na prawd
- Wielosc grup wprowadzajacych daje wylapywanie bledow oraz wzajemna kontrole. W sumie stara zasada 'wierz i kontroluj'....
- Licznosc osob w grupie 'obserwacyjnej' to ok. 50k ludzi (25 tys komisji * 2 osoby).
- Licznosc osob w grupie 'fotografow drzwi' to nie wiecej niz 5 tys osob (25 tys komisji * 2 osoby /10)
- Licznosc osob w grupie 'liczacych' to nie wiecej niz 100 osob na grupe. Wielkosc grupy to kwestia wydajnosci przepisywania danych (w sumie ok. 1.8M stron przy wydajnosci oczekiwanej rzedu 500 dokumentów / osobę / 8h) i dopuszczalnego czasu uzyskania wynikow. Wpisywanie danych na sprzecie odlaczonym fizycznie od sieci. Dane (pliki JPG) przenoszone sa z komputerow 'sieciowych' odbiorczych na nosnikach CDROM. Wyliczone wyniki czastkowe sa przenoszone w postaci wygenerowanych statycznych stron WWW wypalonych na CD.
- Alternatywne rozwiązanie liczenia - mniej bezpieczne ale tańsze i szybsze - każdy z wpisujących wpisuje w domu w oparciu o aplikacje sieciową. Zabezpieczenie transmisyjne tylko w oparciu o HTTPS. Aplikacja musi umozliwiać weryfikacje w oparciu o klucze osob wpisujacych. Ilość osob - powiedzmy 1000 (im więcej tym lepiej - weryfikacja w oparciu o wprowadzenie tych samych danych przez inne osoby).
- Ilość grup liczących to min. 1 najlepiej 3 lub więcej. Najlepiej aby oprócz grup 'partyjnych' istniała też grupa niezależna od partii politycznych.
- Ilość informatyków - nie więcej niż 7 osób do tworzenia aplikacji i do obsługi serwerów. Tu muszą być zaufani ludzie pod kontrolą. Kod jaki powstanie powinien być z jednej strony udostepniony publicznie do weryfikacji a z drugiej strony przejrzany przez odpowiedzialnych ludzi.
- Warstwa prezentacyjna - statyczne strony www ładowane z CD 'wypalonych' przez grupę 'wpisujaca' (na przyklad generowane automatycznie co godzinę). Strone generowalby prosty skrypt
- Miejsce na kontach pocztowych / liscie dystrybucyjnej - 25 str po 3MB *2 (kodowanie MIME) * 25 tys komisji * 3 (2 ludzi w komisji + zdjecia z drzwi). Mi wychodzi jakies 12-15GB. Duzo ale do przerobienia minimalnym kosztem.
- Koszt (nie liczac kosztow pracy osob - tu niestety
trzeba liczyc na stare dobre pospolite ruszenie) jest relatywnie
niewielki i powinien sie zamknac w kilkudziesieciu tysiacach zlotych.
- Wynajecie sali dla wprowadzajacych + catering + media (na 100 osob / 5 dni - kilka tysiecy zl - nie musi byc w centrum miasta).
- Podciagniecie internetu stacjonarnego min. 5Mbps (100zl) + backup LTE(50-100zl)
- Email Server - darmowy Gmail (15-30GB) + backup lokalny ('wlasny' serwer w PL do zbierania danych)
- WWW server - max 100zl/mies (cena za http://Rootbox.pl/ ) + backup albo rownolegly poza EU (100$ gora). Oba musza byc na sprawdzonej infrastrukturze i na roznym sprzecie/sofcie.
- Domena glowna do prezentacji danych - 10zl / 75zl, domena 'robocza' do zbierania danych i komunikacji wewnetrznej darmowa ew. 10/75zl.
Oczekuje sensowych wypowiedzi - glownie komentarze do propozycji planu dzialania a najlepiej znalezione 'dziury' i bledy w projekcie. Wypowiedzi nie na temat i trolowanie bede usuwal.
Kontakt ze mna : wybornik@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz